aaa4
Dołączył: 17 Maj 2018
Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/7
|
Wysłany:
Czw 13:04, 17 Maj 2018
|
|
-Chcesz powiedziec, ze pojechala tam, zeby sie z nim kochac? - zapytal. - To
niemozliwe...
-Nie moge zaprzeczac swiadectwu wlasnych oczu - rzekl cicho Pascal.
Czekal. Nie byl pewny, czy McMullen strzeli, czy nie. Cisza trwala tylko pare
sekund, lecz Pascal mial wrazenie, ze jest to cala wiecznosc. W oddali zawyly syreny.
McMullen zawahal sie, zrobil krok do tylu. Obaj slyszeli, ze na dole cos sie dzieje. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|